"Jesteśmy w punkcie zwrotnym naszej historii". Marszałek Senatu w orędziu: Ludzie wam tego nie wybaczą
Marszałek podkreślał, że na unijny budżet składają się nasze pieniądze, podatników z Polski i całej Europy, a rząd chce je zawetować, ponieważ nie chce powiązać budżetu z przestrzeganiem prawa. – Przecież to proste – wystarczy być praworządnym: przestrzegać Konstytucji, trójpodziału władzy, niezależności sądownictwa, poszanowania praw człowieka i godności ludzkiej – przekonywał.
– Kilka pokoleń naszych rodaków walczyło o to, aby po latach zniewolenia przez komunistyczny reżim wrócić do grona krajów wolnego świata. Do Unii Europejskiej wstąpiliśmy z własnej woli. To my, dumny polski naród zdecydowaliśmy o tym w referendum. Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii bez zapytania narodu o zdanie – mówił dalej.
W dalszej części swojego wystąpienia Tomasz Grodzki przypomniał, że Senat podjął uchwałę wzywającą rząd do przyjęcia wynegocjowanego przez ten rząd projektu unijnego budżetu. – Jako senatorowie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej oczekujemy poszanowania interesu narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu groźby weta – powiedział, dodając że weto godzi w interesy gospodarcze, polityczne i strategiczne Polski. – Poświęcanie ich na ołtarzu doraźnych rozgrywek koalicji rządzącej jest sprzeczne z dobrem naszego kraju – przekonywał.
– Weto spowoduje, że pieniędzy nie dostaną rolnicy, przedsiębiorcy, samorządy, medycy - my wszyscy. Weto do budżetu Unii może nas teraz pozbawić środków z Funduszu Odbudowy po COVID-19, których pilnie potrzebujemy – wskazywał i wezwał rządzących do "opamiętania się". – Jeszcze nie jest za późno! – podkreślił. – Apeluję do rządzących: wróćcie do przestrzegania praworządności, a konflikt z Unią Europejską sam się rozwiąże. A jeśli spowodujecie, że Polska straci gigantyczne pieniądze na dalszy rozwój i odbudowę, jeśli jeszcze do tego wyprowadzicie nas z europejskiego domu, historia i ludzie wam tego nie wybaczą – dodawał.